Dzisiaj Dom Wnętrze prezentuje bardzo ciekawy wywiad z naszym TOP architektem: Antonim Domiczem.
Dowiedz się co sprawiło, że został On architektem, z kim tworzy i jakie są Jego plany i marzenia.
1. Jak i dlaczego dostałeś się do branży architektonicznej? Gdzie się uczyłeś, studiowałeś?
Jestem rodowitym Wrocławianinem, więc wybór uczelni był oczywisty. Ukończyłem Wydział Architektury Politechniki Wrocławskiej. W decyzji o kierunku studiów było może trochę przypadku, ale pomogły “dobre geny” mojego ojca, inżyniera mechanika, współautora pięknego motoroweru Ryś.
2. Jak opisałbyś swój styl projektowania? Jak różnorodne są Twoje projekty? Czy masz swój “podpis” w swoich projektach?
Nasze projekty (prowadzę pracownię wspólnie z żoną Małgorzatą) zaliczane są do minimalizmu. Ja użyłbym raczej wyrażenia „architektura pragmatyczna”. To sztuka redukcji , poszukiwanie rozwiązań prostych i prawdziwych. Czasem żartuję, że jestem specjalistą od pudeł. Zaprojektowaliśmy już pudła z betonu, drewna, szkła, plastiku, cegły, kamienia, gładkiego i chropowatego tynku, sklejki i bluszczu. Nie zmagając się z ekspresją formy poszukujemy materiałowej jednorodności.
3. Co lubisz w byciu architektem?
Bez przesady. Daleko mi do „bycia architektem” w potocznym rozumieniu tego wyrażenia. Prowadzimy bardzo skromny, wręcz ascetyczny styl życia. Minimalizm w architekturze w naszym przypadku nie jest sztucznym zabiegiem i autokreacją, a wynika w sposób naturalny z charakteru i wewnętrznych przekonań.
4. Skąd czerpiesz inspiracje?
Inspiracje czerpiemy z tematu, ze specyfiki zadania projektowego. Nie wertujemy architektonicznych żurnali, nie surfujemy po internecie w poszukiwaniu wzorów do naśladowania.
Nasz syn Jaś Domicz (student Städelschule we Franfurcie n.M.) otworzył mi oczy na świat sztuki. Jestem pod dużym wrażeniem tego, co robi i to jego twórczość wprowadza trochę fermentu do naszej działalności. Ferment ten nie polega jednak na konkretnych rozwiązaniach czy stylu projektowania, ale podejściu do zawodu. Raczej utwierdza nas w obranej drodze biegnącej z dala od głównego wartkiego nurtu współczesnej architektury.
5. Jakie są Twoje najbardziej popularne projekty? Powiedz nam trochę o niektórych z nich i to, co w nich kochasz. Jaki jest Twój ulubiony i dlaczego?
Najpopularniejszym naszym projektem jest ArtPunkt nominowany do nagrody Miesa van der Rohe. Jest trochę tajemniczy, zmienny, zamglony, bo zasłonięty półprzezroczystym parawanem skrywa funkcje służące sztuce. Ale przełomowym i jak sądzę najważniejszym moim projektem jest kościół pw. Przemienienia Pańskiego w Opolu, którego koncepcja powstała pod koniec 1981 roku. To wtedy zrodziły się wszystkie autorskie zasady projektowe, którym jestem wierny do dzisiaj. Ważnym okazał się projekt biblioteki Caritas w Opolu, swego czasu jeden z pierwszych przykładów wprowadzania współczesnej architektury do historycznej, zabytkowej substancji starego miasta.
6. Czy pracujesz teraz nad czymś nowym i ekscytującym, o czym mógłbyś nam teraz napisać?
Brak tzw. poważnych zleceń i ograniczenie wielkości pracowni skierowały w sposób naturalny nasze zainteresowania w stronę projektów o mniejszej skali, czyli głównie domów jednorodzinnych. Okazuje się, że nawet w małych tematach jest mnóstwo ekscytujących zadań projektowych, a opracowanie każdego detalu wymaga kreatywności.
7. Jaka jest twoja filozofia na temat architektury i życia?
Nurt franciszkański.
8. Jakie są twoje marzenia / cele w projektowaniu?
Moim marzeniem, zdaję sobie sprawę, że trudnym do spełnienia, jest doprowadzenie kilku naszych realizacji do stanu projektowanego. Są obiekty, na których szczególnie mi zależy, a których realizacja odbiegała znacznie od projektu, bądź późniejsze zmiany zniweczyły planowany efekt. Kolejnym marzeniem jest rozbudowa muzeum architektury według naszej zwycięskiej koncepcji konkursowej. Niestety nie jest to marzenie inwestora.
9. Opisz siebie w trzech słowach.
Pozostawiam to krytykom.
Dziękujemy Panu Antoniemu za bardzo ciekawy wywiad! Życzymy, aby opisane marzenia nie były tak trudne do osiągnięcia.