Vintage to tęsknota za “dawnymi, dobrymi czasami”, słabość do przedmiotów z duszą i flirt z nowoczesnością. To także stare formy w awangardowych, soczystych kolorach – zieleniach, różach, żółciach.
Dekorowanie wnętrza w stylu vintage to czysta radość. Jedynym ograniczeniem jest wyobraźnia.
Nie bez znaczenia jest też to, że styl vintage nie wymaga wielkich nakładów finansowych i drogich rozwiązań. Bazuje na przedmiotach z drugiej ręki, które można upolować na aukcjach internetowych i pchlich targach, a nawet – przy odrobinie szczęścia – w babcinej piwnicy.
Liczy się przede wszystkim pomysłowość, z jaką z całkowicie odmiennych elementów tworzy się nową całość.
Tak naprawdę styl vintage wymaga jedynie inwencji i własnoręcznej pracy włożonej w przerabianie i odnawianie przedmiotów. Dzięki temu w salonie urządzonym w stylu vintage pojawiają się na przykład szydełkowane serwety, znienawidzone przez wielu meblościanki czy retro ceramika z Ćmielowa.
Uzupełnieniem takich dizajnerskich perełek są sentymentalne bibeloty i rzeczy z odzysku, których w stylu vintage nie brakuje.
Vintage ma różne oblicza. Można przesadzić i wtedy będziemy mieszkać jak w cepelii. Ale jeżeli poszukamy fajnych dodatków i mebli (milemaison.pl/) to może wyjść z tego coś naprawdę interesującego. 🙂